29-10-2013
Jak co roku, wraz ze zbliżaniem się Zaduszek, także na lubańskim cmentarzu wojennym na Kamiennej Górze prowadzone będą intensywne prace porządkowe i remontowe. Wielu młodszych mieszkańców naszego grodu nawet nie miało sposobności być na tej nekropolii, położonej na krańcu parku, a tym bardziej poznać jej historię.
Przypomnę więc, iż w lutym i marcu 1945 roku w okolicach Lubania trwały ciężkie walki wojsk Armii Czerwonej z wojskami nazistowskich Niemiec. Epizod ten znany jest powszechnie pod nazwą „bitwy o Lubań”. W ich wyniku zginęło wielu młodych żołnierzy radzieckich. Po wojnie, wraz z nadejściem osadników polskich i porządkowaniem miasta i okolicznych wsi, wciąż odkrywano nowe mogiły „krasnoarmiejców”. W podzięce za ich wkład w pokonanie hitlerowskich Niemiec, postanowiono zorganizować cmentarz wojenny na skraju lubańskiego parku na Kamiennej Górze. W sumie na lubańskim cmentarzu znajduje się 70 grobów. Niestety wiele z nich stanowi tak zwane mogiły zbiorowe, w których do dziś nie wiemy ile osób pochowano. Z posiadanej dokumentacji wynika, iż imiennie znamy 128 osób – żołnierzy Armii Radzieckiej, a także 5 Polaków z Ludowego Wojska Polskiego (dwóch zginęło w maju-czerwcu 1945 r., trzech pięć lat później). W dwóch mogiłach zbiorowych pochowanych jest 78 bezimiennych żołnierzy radzieckich, w pozostałych ich liczba jest nieznana. W sumie więc na cmentarzu pochowanych jest co najmniej 200 żołnierzy. Czytając nazwiska można bez trudu rozpoznać, iż nie wszyscy byli Rosjanami, lecz pochodzili z różnych stron – nawet z Kaukazu czy rejonów zakaspijskich. Co ciekawe, coraz częściej o potwierdzenie, czy dany żołnierz jest pochowany w Lubaniu proszą w listach z Rosji ich potomkowie. Dzięki takiej korespondencji w tym miesiącu udało się ustalić personalia kolejnych 10 osób – saperów, którzy zginęli pod Lubaniem.
Warto jeszcze dodać, iż na głównym pomniku znajduje się napis w tłumaczeniu na język polski „Sława bohaterom, którzy zginęli w walkach o wolność i niezawisłość naszej Ojczyzny”. Granitowa kolumna pochodzi z pomnika, który stał kilkadziesiąt metrów dalej, a ustawiony był w roku 1874 na cześć pruskich żołnierzy poległych w wojnie z Francją w latach 1866 i 1870-71.
Wracając do prac porządkowych, przypomnę, że zgodnie z przepisami prowadzenie tego typu cmentarzy wojennych jest zadaniem rządowym, zlecanym samorządom przez wojewodę. Co roku miasto otrzymuje na bieżące utrzymanie kilka tysięcy złotych, w ramach których utrzymywana jest zieleń oraz czystość. Od kilku lat jednakże dodatkowo tutejszy samorząd składa wnioski o dotacje na szerszy zakres prac, dzięki czemu udało się uzyskać za pośrednictwem wojewody dodatkowe środki od Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. I tak w ubiegłym roku udało się wymienić około połowę tabliczek imiennych na nagrobkach. Również w tym roku nasze wnioski zostały zaakceptowane i jeszcze w bieżącym roku będą wymienione pozostałe tabliczki. Nagrobki zostaną poprawione i wypiaskowane do czysta, być może uda się także poprawić ogrodzenie.
Mimo, że różnie układały się stosunki polityczne pomiędzy nami a naszym sąsiadem, należy się cześć tym młodym żołnierzom, którzy z dala od swych domów zginęli w walkach z naszym wspólnym wrogiem. Pamięć o grobach jest świadectwem naszej kultury. I tak, jak my życzymy sobie, aby pamiętano o grobach Polaków na Wschodzie, tak również pamiętajmy o ich grobach na lubańskiej ziemi.
Tomasz Bernacki