Odcinek drogi przy Cmentarzu Komunalnym w Uniegoszczy, do tej pory nie posiadający nazwy, zyska patrona. Lubańscy rajcy na wrześniowej sesji zdecydowali, że ulica ta otrzyma nazwę „Księdza Ignacego Kukli – Bukowińczyka”.
Starania w tym kierunku poczyniło Stowarzyszenie Miłośników Parafii Katolickiej w Uniegoszczy. W ich imieniu podczas sesji Jerzy Guła przekonywał rajców o słuszności wniesionego wniosku. W ten sposób członkowie stowarzyszenia chcą uhonorować księdza, który zasłużył na wybitny szacunek i uznanie swoim działaniem na rzecz poszkodowanych i potrzebujących w szczególności najintensywniej w okresie II wojny światowej. Pomagał ludności zamieszkującej tereny zajęte przez wojska radzieckie. Zamieszkiwali oni Bukowinę – dziś to teren położony po obydwu stronach granicy ukraińsko-rumuńskiej. Bukowina był to obszar leżący u południowo-zachodnich kresów Rzeczypospolitej Obojga Narodów za Czeremoszem, a pomiędzy Karpatami Wschodnimi i środkowym Dniestrem. W tej małej krainie od stuleci mieszkali ludzie różnych narodowości. Wielu z nich zamieszkało w Lubaniu, właśnie księdzu Kukli zawdzięczając ocalenie przed zawieruchą wojenną a potem przesiedleniem wgłąb Rosji. Ksiądz pomagał w wyrabianiu koniecznych dokumentów, również osobom w trudnej ze względu na przepisy sytuacji i organizował transporty do Polski. Właśnie dlatego lubańscy Bukowińczycy chcieli upamiętnić jego imię. Ksiądz Ignacy Kukla urodził się w 1888 r. w Rożonowie. Jego rodzina osiadła w miejscowości Czerniowce. Ignacy pochodził z rodziny wielodzietnej (miał dwie siostry i trzech braci). Tragiczna śmierć ojca w ostatnich miesiącach pierwszej wojny światowej sprawiła, że odpowiedzialność za rodzeństwo spadła na jego barki. Jako uczeń czerniowieckiego gimnazjum troszczył się o nich, będąc opiekunem, towarzyszem zabaw oraz źródłem wiedzy o świecie. Po odbyciu służby wojskowej w armii cesarsko-królewskiej w 1910 roku wstąpił do lwowskiego seminarium duchownego. Rozpoczął studia teologiczne na Uniwersytecie Jana Kazimierza. W 1914 r. przyjął święcenia kapłańskie. Pełnił posługę duszpasterską w wielu parafiach. Od listopada 1929 r. do końca wojny pełnił obowiązki proboszcza w Storożyńcu i jednocześnie dziekana czerniowieckiego. Szczególnie w pierwszym okresie okupacji sowieckiej był wielokrotnie szykanowany przez NKWD. Był organizatorem wyjazdów Bukowińczyków do Polski w 1945 i 1946 roku. Strony rodzinne opuścił wraz z transportem udającym się do Polski. Początkowo zatrzymał się u swoich sióstr w Tarnowskich Górach. Zmarł 16 maja 1946 roku w wyniku szybko postępującej choroby nowotworowej. Ks. Ignacego Kuklę pochowano na Cmentarzu Górczyńskim w Poznaniu.
Ksiądz Ignacy Kukla jako zasłużony kapłan i duchowy przewodnik wielu Bukowińczyków znalazł należne miejsce na łamach książki pt.”Bukowina ocalona od zapomnienia” Lubań 2013 r., wydanej przez Fundację Bukowińską „Bratnia Pomoc” w Lubaniu. Oto fragment:
„Ksiądz Ignacy był z pewnością uduchowionym kapłanem, ale także niezwykle aktywnym społecznikiem. Ze szczególną troską zajmował się losem najuboższych, sierot, uchodźców oraz inwalidów wojennych. Lista przedsięwzięć dobroczynnych, które zainicjował i wspierał, jest niezmiernie długa. Był między innymi organizatorem i prezesem domów dla polskich sierot. Popularyzował wiedzę o historii Polski, krzewił polską kulturę oraz czytelnictwo. Pisał artykuły do licznych gazet. Był niestrudzonym działaczem licznych organizacji polonijnych.(…) Umierał z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. Jednak musiało upłynąć ponad czterdzieści lat, aby jego sen o bukowińskich Polakach żyjących godnie w wolnej Polsce się ziścił. Pomimo cierpień, jakie przechodził w ostatnim roku swojego życia, udała mu się rzecz wielka. Tysiące Bukowińczyków otrzymało szansę na nowe życie. Gdyby nie odszedł tak szybko, stałby się z pewnością ważną postacią integrującą to środowisko w Polsce.”
ŁCR