Pożar domu jest dla ludzi - domowników ogromną tragedią. A dla zwierząt? Zapewne zdaniem osoby, która w dzień wigilii Bożego Narodzenia w Lubaniu przy ulicy Leśnej podpaliła żeremie przy strumyku, nie stanowiło to większej różnicy.
Płomienie osiągające wysokość 6 – 8 metrów oraz brak jakiejkolwiek osoby sprawującej nad nimi nadzór dostrzegł czujny mieszkaniec, który niezwłocznie powiadomił o tym fakcie lubańskich strażników miejskich. Przybyli na miejsce zdarzenia mundurowi powiadomili o zajściu dyżurnego KP PSP Lubań i do czasu przybycia strażaków dokonali zabezpieczenia terenu, bowiem istniało ryzyko rozprzestrzenienia się ognia w kierunku wyjątkowo suchych nieużytków rolnych.
Nie ma złudzeń, że gdyby nie szybka reakcja ze strony mieszkańca i służb, mogłoby dojść do pożaru łąki, a co za tym idzie - do realnego zagrożenia w m.in. intensywnym w tym czasie ruchu drogowym na pobliskiej drodze wojewódzkiej.
Red. SM Lubań