Wycinki, ale też nasadzenia czekają park na Kamiennej Górze. Działania mają na celu ochronę terenu zielonego, a przy tym nawiązują do jego historii.
Czasem trudno zrozumieć, dlaczego kolejne drzewo ma zostać ścięte, podczas gdy powietrze staje się coraz bardziej zanieczyszczone. Warto więc być świadomym tego, dlaczego w mieście prowadzone są wycinki drzew. Tym bardziej, że w tym roku takie działania zostaną podjęte w parku na Kamiennej Górze, wobec 50 drzew.
- Kilkadziesiąt drzew w parku na Kamiennej Górze to są drzewa suche - wyjaśnia Naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Przestrzennej Urzędu Miasta Lubań, Tomasz Bernacki. – Musimy je usunąć ze względów bezpieczeństwa, niezależnie od planów w zakresie rewitalizacji parku. Złożenie wniosku dotyczącego wycinki zostało poprzedzone konsultacją z Państwową Inspekcją Ochrony Roślin. Zaskoczyło nas to, że w jednym czasie tyle drzew uschło. Oględziny wykazały, że drzewa zostały zaatakowane przez kornika, i można mówić, że doszło do prawdziwej plagi wśród drzew iglastych.
90% suchych drzew na terenie lubańskiego parku to właśnie drzewa iglaste. Ten rodzaj drzew jest najbardziej narażony na wysychanie, ponieważ posiada płytki system korzeniowy. Wskutek suszy drzewo ulega osłabieniu, a osłabione rośliny chętnie atakują szkodniki.
- Nie tylko w parku, ale również w przestrzeni miejskiej, także na prywatnych terenach, w ciągu ostatnich dwóch lat takim procesom uległo sporo drzew iglastych. Jeżeli nie usuniemy tych drzew, to plaga kornika może się rozprzestrzeniać na dalszy drzewostan – zauważa T. Bernacki.
Ciekawym zwyczajem towarzyszącym wycinkom jest pozostawianie pieńków po ściętych drzewach. Wówczas po nawierceniu ich w określony sposób, tworzy się środowisko życia dla różnych rodzajów owadów np. chrząszczy czy dzikich os. Jest to już praktykowane w niektórych miastach i bardzo prawdopodobne, że i w Lubaniu się przyjmie.
Wycinki będą prowadzone w okresach bezlistnych, czyli do 15 marca i później po 15 października. Mają im towarzyszyć nasadzenia. Jesienią samorząd planuje zasadzić wstępnie około 80 drzew i kilkanaście krzewów. Będzie to z jednej strony uzupełnienie alei, a z drugiej wprowadzenie pewnych gatunków historycznych.
- Udało mi się w Archiwum Państwowym w Bolesławcu odnaleźć dokument z listą sadzonek, jakie zakupiono przy zakładaniu parku przez Towarzystwo Upiększana Kamiennej Góry około połowy XIX wieku – zdradza naczelnik. - Chcemy nasadzić po konsultacji z dendrologiem niektóre z tych gatunków. Złożyliśmy wniosek do Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych na zakup sadzonek, które byśmy chcieli zasadzić w parku.
Park na Kamiennej Górze swego czasu słynął z bujnej roślinności. Wówczas w tej części Europy panowała moda na gatunki z jednej strony azjatyckie, czyli japońskie, chińskie, ale też amerykańskie (np. tulipanowiec). Cierpliwie czekamy więc na spacer w wyjątkowym otoczeniu.
(ŁCR)