W dzisiejszym wideoinformatorze opowiemy o misji lubańskich strażaków w Grecji oraz nowej pozycji wydawniczej „Historyczne ciekawostki z Lubania i okolic” Piotra Dumanowskiego.
Wyjątkowi ludzie w niecodziennej misji zagranicznej. Stanęli przed ogromnym wyzwaniem logistycznym i ratowniczym w walce z żywiołem. Posiadając tak wykwalifikowaną sekcję strażacką lubanianie mogą czuć się bezpiecznie i spać spokojnie.
W ostatnim czasie Lubań wzbogacił się o nowe publikacje. Niedawno poznaliśmy życiorysy słynnych lubanian i pionierów ziemi lubańskiej. Teraz przyszedł czas na kolejną czytelniczą podróż.
Z Lubania do Grecji
W sierpniu Grecję ogarnęły najgorsze pożary od lat. Sytuacja była niezwykle poważna, stąd na pomoc Grekom wyruszyli delegaci z innych państw. Z Polski skierowano tam dwa zespoły wyjazdowe z Wrocławia i Poznania przygotowane do gaszenia pożarów lasów. W sumie Grekom pomagało prawie trzystu polskich strażaków, w tym siedmiu z Komendy Powiatowej w Lubaniu. Nasi strażacy stanęli na wysokości zadania. Oprócz umiejętności, odwagi i sumienności, pokazali pełną gotowość do służby.
- Dzień wcześniej akurat wybierałem się na swój urlop, przyszedł rozkaz, trzeba było urlop przerwać, wytłumaczyć wszystko w domu – zdradzał Zastępca Dowódcy Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej starszy kapitan Grzegorz Wypych. - Jechać na misję, na działania to coś niezapomnianego, nie ma co ukrywać. Długa podróż, ciężkie działania, długi powrót, siedemnaście dni w sumie. Ja brałem udział w pierwszej ekipie, czyli 17 dni byliśmy na misji. Ciężko teraz tak te szczegóły wszystko opowiedzieć, jednak na pewno to wydarzenie nie do zapomnienia, na pewno jest co wspominać – podkreślał strażak.
Pierwsza grupa ratowników dotarła do Grecji po trzech dniach trudnej podróży w kolumnie 46 pojazdów. Na miejscu nasi strażacy odpowiadali za zaplecze logistyczne, czyli m.in. obozowisko, prowiant, transport czy zabezpieczenie w paliwo. Dodatkowo byli kierowani do działań gaśniczych. Dziś, oprócz ryzykownych akcji wspominają wdzięczność Greków. Wyrazy uznania kierują w ich stronę również rodacy, w tym przełożeni.
- Chciał serdecznie podziękować strażakom, którzy zaangażowali się w tą akcję – zaznaczał bryg. mgr inż. Zbigniew Szyszło, Komendant Powiatowy PSP w Lubaniu. - Nie ukrywam, że wyjazd za granice kraju, gdzie do końca nikt nie wie, jak będzie on przebiegał, czy to będzie trzy dni, czy to będzie trzy tygodnie jest dużym wyzwaniem. Dlatego w stronę tym strażaków kieruję wielki szacunek – mówił komendant.
Uczestników akcji ratowniczej czekają awanse i wyróżnienia. Podziękowania w imieniu wszystkich lubanian złożył również zastępca burmistrza miasta.
- Cieszymy się bardzo, że mamy tak dzielnych strażaków, którzy chcą nieść pomoc potrzebującym nie tylko u nas w kraju, ale również i za granicą. Wierzę w to, że doświadczenie, które nasi strażacy zdobyli na tej zagranicznej misji pozwoli im jeszcze lepiej prowadzić działania tutaj, na terenie naszego kraju – dodał Zastępca Burmistrza Miasta Lubań Mateusz Zajdel.
We wszelkich działaniach oprócz siły i zdrowia życzymy strażakom również szczęśliwych powrotów do domu.
Nowa pozycja wydawnicza
10 września w lubańskim ratuszu odbyła się promocja książki "Historyczne ciekawostki z Lubania i okolic" autorstwa Piotra Dumanowskiego. Wydarzenie zgromadziło wiele osób, które zakup publikacji chciały wzbogacić o autograf oraz możliwość rozmowy z samym autorem. Książek opisujących lubańską historię jest coraz więcej. Dlaczego warto sięgnąć po nową publikację?
- Na tle innych pozycji, które już są dostępne na naszym lokalnym rynku ta na pewno wyróżnia się pod wieloma względami – twierdził Łukasz Tekiela, Dyrektor Muzeum Regionalnego w Lubaniu. - Między innymi tym, że obfituje w bardzo obszerne w zasadzie pozyskane najczęściej z rękopisów oryginalne, przedwojenne teksty. Dzięki temu czytelnik może zetknąć się po raz pierwszy z informacjami, które zasadniczo nigdzie indziej się nie pojawiają – wyjaśniał historyk.
Na spotkaniu autorskim Piotr Dumanowski opowiadał o pracy nad swoją drugą książką. Autor już dziś zaznacza, że nie zamierza spocząć na laurach i planuje kolejne wyzwania literackie, do czego zachęca również inne osoby.
- Materiałów ogólnie dotyczących historii miasta i okolic jest bardzo dużo w archiwach, literaturze, bibliotekach. Trzeba tylko czasu, pasji, zaangażowania, odrobiny chęci, no i żyłki detektywistycznej, która jest w takich sprawach bardzo potrzebna – podpowiadał Piotr Dumanowski.
Książkę wydaną przez Łużyckie Centrum Rozwoju można kupić w lubańskiej Informacji Turystycznej w cenie 35 złotych.