W miejscu zniszczonej rzeźby franciszkanina pojawi się kolejna terakotowa figura. Samorząd chciałby jednak nieco odnowić postać mnicha, stąd rzeźba zyska twarz znanego lubanianina.
Jesienią 2018 roku w naszym mieście pojawiły się figury rajcy i mnicha. Nawiązujące do historii miasta rzeźby, przez trzy lata były tematem dyskusji. Rozważano zasadność umieszczania tego typu elementów małej architektury i pod wątpliwość poddawano kolor dzieł. W tym miejscu warto przypomnieć, że umiejscowienie mnicha w Parku Niepodległości było związane z zakonem franciszkanów, który przez około 300 lat funkcjonował w naszym mieście, zaś same rzeźby zostały wykonane w technologii, z której jeszcze przed wojną słynął Lubań. Zakłady ceramiczne Laubaner Thonwerke zostały założone w 1854 r. przez mistrza murarskiego Alberta Augustina, a z czasem lubańskie wyroby stały się popularne i cenione w całej Europie.
Rzeźba rajcy stojąca tuż przy lubańskim ratuszu ma się dobrze. Niestety inny los spotkał terakotowego mnicha. Franciszkanin najpierw utracił kufel (nawiązujący do procesu warzenia piwa przez duchownych), a z czasem cała figura została zniszczona. To czy mnich wróci do Lubania, do dziś było niewiadomą.
- Po konsultacjach z wykonawcą rzeźb Radosławem Gajewskim, (absolwentem poznańskiego ASP na kierunku rzeźbiarstwo) podjęliśmy decyzję o odtworzeniu mnicha. Na szczęście zachowały się odpowiednie formy i niebawem, po ustaleniu szczegółów artysta przystąpi do pracy. Na efekty będziemy musieli jednak trochę poczekać, ponieważ tym razem mnich zyska nowe oblicze i co ucieszy część mieszkańców, nieco inną barwę – z uśmiechem uprzedza Burmistrz Miasta Lubań, Arkadiusz Słowiński.
W Muzeum Regionalnym w Lubaniu można podziwiać wielkoformatowy obraz autorstwa Leszka Wiertla pt. "Oblężenie Lubania w 1643 r.". Spostrzegawcze oko wśród postaci namalowanych przez malarza dostrzeże znajome lubańskie twarze. Pozytywne przyjęcie obrazu podsunęło pomysł na wzbogacenie odtworzonej figury franciszkanina. Tym razem również mnich będzie posiadał twarz znanego lubanianina. Kogo? Tego jeszcze nie wiemy. Wiemy jednak, że jeśli pomysł spodoba się mieszkańcom, to w przyszłości miasto pomyśli o rzeźbie siostry zakonnej magdalenki z twarzą znanej lubanianki. Figura siostry stanęłaby na Placu Lompy obok Wieży Trynitarskiej (pomysł ten był rozważany przy okazji planowania tamtejszego parku kieszonkowego).
Teraz pozostaje wybór mieszkańca dawnego lub dzisiejszego Lubania, którego wizerunek zostanie uwieczniony przez rzeźbiarza. Propozycje można zamieszczać w komentarzach pod tematycznym postem na Lubię Lubań. Wygrywa pomysł, który zbierze najwięcej polubień.
(ŁCR)