Koncert pt. „Ocalić od zapomnienia”, który odbył się 1 kwietnia w lubańskim MDK, to wspaniały comeback Estrady Lubańskiej. Grupy, bez której przez wiele lat nie mogła się obyć żadna impreza w regionie. Potem ich drogi rozeszły się, ale na szczęście z początkiem roku ponownie splotły.
Wszystko zaczęło się w latach sześćdziesiątych XX w. Skład oczywiście w ciągu lat działalności zmieniał się, ale zawsze grupę tworzyli prawdziwi pasjonaci. Nigdy nie oczekiwali w zamian za swój trud i stres związany z występami żadnych gratyfikacji. Byli doceniani przez widownię, nie tylko lokalną ale także w innych regionach Polski oraz poza jej granicami.
Choć w tamtym czasie na Estradę Lubańską składało się wiele form artystycznych - bo w jej skład wchodziły grupy wokalne, instrumentalne, teatralne, tekstowe i taneczne - to jednak dzisiaj mamy na myśli przede wszystkim grupę wokalną.
Estrada Lubańska ma na swoim koncie ogrom występów z różnych okazji. Od Dni Lubania i innych okolicznych miast, poprzez WOŚP, Sylwestry pod Ratuszem, po Festiwal Piosenki Greckiej z udziałem Denisa Russosa. Nie sposób wymienić wszystkich miejsc i imprez, w których brała udział.
Po latach przerwy, pod koniec ubiegłego roku, grupa została reaktywowana pod wodzą instruktora Leona Iwińskiego. Dzisiaj tworzą ją: Krystyna Kuraś, Hanna Królicka, Barbara Baczyńska, Jadwiga Grobel, Alicja Bergunda i Leszek Borysiewicz.
Pierwszy po latach przerwy występ Estrady Lubańskiej odbył się 1 kwietnia br. Koncert przygotowany i opracowany przez Leona Iwińskiego nosił tytuł „Ocalić od zapomnienia”. W repertuarze znalazły się znane i lubiane przeboje z lat siedemdziesiątych, osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Widownia reagowała żywiołowo, włączając się w niejedno wykonanie swoich ulubionych niegdyś przebojów, a artyści wyglądali na scenie, jakby czas się dla nich zatrzymał. A przecież niektórzy są już babciami i dziadkami. W świetle reflektorów i błysku dekoracji wyglądali na wciąż trzydziestolatków, tym bardziej że nie brakowało im żywiołowości i prawdziwego powera. Docenił to obecny na koncercie burmistrz Gryfowa Śląskiego Olgierd Poniźnik, który pochwalił bardzo udany występ estradowców i podziękował im, obdarowując także kwiatami, za możliwość powrotu do lat młodości. Koncert – jak jednomyślnie uznali widzowie – był świetny. Dobrze, że nowa dyrektor MDK wystąpiła z pomysłem reaktywowania Estrady Lubańskiej i dobrze, że Estrada Lubańska wróciła na estradę - stwierdzili.
(Cleo)