Posąg mnicha w parku przy Wieży Brackiej, wiaty przystankowe, cmentarz żołnierzy radzieckich, dekoracje świąteczne, ale też kosze na śmieci czy ławki – to wszystko pada ofiarą wandalizmu w naszym mieście.
W lutym br., przed godziną 2.00 w nocy, rozbita została terakotowa rzeźba mnicha, stojąca w lubańskim Parku Niepodległości.
Również w lutym i marcu br. kilkakrotnie doszło do aktów wandalizmu na terenie cmentarza żołnierzy radzieckich na Kamiennej Górze.
Ostatnio przy ulicach Kościuszki, Leśnej i Kazimierza Wielkiego zdemolowane zostały wiaty przystankowe komunikacji miejskiej. Oczekiwanie na autobus jesienią czy zimą nie jest przyjemne, a wybite boczne szyby wiat nie poprawiają komfortu podróżnych.
Co roku niszczone są również dekoracje świąteczne, które tak wiele radości sprawiają najmłodszym. Wyrwane kable elektryczne, połamane elementy ozdób – z tym po każdym sezonie świątecznym mierzą się pracownicy ZGiUK. A przecież chciałoby się, aby bożonarodzeniowe czy wielkanocne ozdoby nie były „jednorazowe”.
Na połamane ławki czy poprzewracane kosze na śmieci już prawie nie zwracamy uwagi. Warto jednak zgłaszać takie zdarzenia, choćby pisząc e-mail na adres boi.um@miastoluban.pl. Te elementy są regularnie naprawiane, ale nie wszędzie dotrze oko miejskich urzędników.
Co ze sprawcami?
Grupę młodych ludzi, którzy „balowali” zimową nocą w parku przy Wieży Brackiej, zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu. Nagranie pozwoliło policjantom namierzyć 19-latka, mieszkańca powiatu lubańskiego, bezpośrednio odpowiedzialnego za powalenie i rozbicie rzeźby średniowiecznego mnicha. Sprawca przyznał się do zarzucanego mu czynu.
- Wyrokiem sądu wandal ma zapłacić 10 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Urzędu Miasta Lubań oraz 1 tys. zł grzywny – poinformował Tomasz Bernacki, Naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Przestrzennej UM.
Sprawca zdemolowania cmentarza na Kamiennej Górze został ujęty na gorącym uczynku dzięki interwencji spacerowiczów, a postępowanie w jego sprawie jest w toku.
Liczymy, że osoby odpowiedzialne za zdemolowanie przystanków również poniosą karę.
- Obecnie Komenda Powiatowa Policji w Lubaniu prowadzi postępowanie w sprawie wybicia szyb w wiatach przystankowych na terenie miasta – poinformowała asp. szt. Justyna Bujakiewicz-Rodzeń z KPP w Lubaniu. - Warto dodać, że zgodnie z kodeksem karnym „Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5” – podkreśliła na zakończenie.
Koszt posadowienia jednej wiaty przystankowej to ponad 5000 zł, natomiast naprawa uszkodzeń wyniesie 2000 – 2800 zł. To oczywiście koszt serwisu jednej wiaty, a uszkodzonych ostatnio zostało aż trzy.
Celowe niszczenie elementów, które mają służyć mieszkańcom i przyjezdnym, powinno być piętnowane. Chuligani nie mogą być bezkarni, dlatego zawsze warto reagować, gdy jesteśmy świadkami takich zdarzeń. Niech wykonanie telefonu na policję lub straż miejską będzie obywatelskim obowiązkiem, a nie wstydliwym donosicielstwem. Natomiast dzieciom od najmłodszych lat wpajajmy konieczność poszanowania mienia wspólnego. Może dzięki temu za kilka lat wystarczy im pośpiewanie na ulicy, zamiast niszczenia przystanków w ramach „dobrej” zabawy?
(ŁCR)