W dzisiejszym wideoinformatorze powiemy o wynikach akcji antysmogowej oraz wizycie Świętego Mikołaja.
Coraz większa liczba samochodów, palenie w piecach węglem, drewnem i innymi paliwami stałymi to główne przyczyny smogu. O tym, że skala problemu jest duża, przekonujemy się szczególnie wieczorami, spacerując ulicami miasta.
Gdy świąteczne przygotowania nabierają tempa, 6 grudnia nagle zwalniamy. Nie bez powodu, dlatego że właśnie tego dnia odwiedza nas niecodzienny gość.
W dzisiejszym wideoinformatorze powiemy o wynikach akcji antysmogowej oraz wizycie Świętego Mikołaja.
Przez ponad dwa tygodnie na lubańskim rynku stała charakterystyczna instalacja.
- Obserwowaliśmy płuca smogowe przez ostatni tydzień. Na początku było całkiem nieźle. Wczoraj o 16.00 mieliśmy przekroczenie dziesięciokrotne norm Światowej Organizacji Zdrowia. Teraz jest trochę lepiej – mamy „tylko” sześciokrotne, ale to w dalszym ciągu jest bardzo poważny problem – mówił Krzysztof Smolnicki z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego.
Akcja miała zmusić nas do refleksji oraz zachęcić do dalszych działań na rzecz ograniczenia niskiej emisji.
Od 1 lipca 2024 roku w województwie dolnośląskim nie będzie można już użytkować bezklasowych kotłów na paliwo stałe, tzw. kopciuchów.
- Bardzo dobrze, jeżeli łączymy wymianę „kopciuchów” z termomodernizacją budynku, bo bardzo wiele ciepła ucieka poprzez mury, poprzez nieszczelne okna, a to oznacza konieczność spalania większej ilości paliwa – podkreślił Marszałek Województwa Dolnośląskiego Cezary Przybylski.
Od 2019 roku Gmina Miejska Lubań umożliwiła swoim mieszkańcom pozyskanie prawie 4 milionów złotych na wymianę nieekologicznych źródeł ciepła. Właścicieli domów jednorodzinnych zapraszamy do punktu konsultacyjnego ogólnopolskiego programu „Czyste Powietrze”. Od przyszłego roku o dofinansowania będą mogli się też starać właściciele mieszkań w budynkach wielorodzinnych.
- Miasto wchodzi do „Ciepłego Mieszkania”, później jest przez urząd ogłaszany nabór dla chętnych, którzy chcą w tym programie uczestniczyć i w momencie, kiedy oni się zgłaszają, zgłaszamy jakby wniosek według tej listy chętnych o dofinansowanie i później to realizujemy – wyjaśnił Burmistrz Miasta Lubań Arkadiusz Słowiński.
Według ekspertów w 2022 roku prawie 43 tysiące osób zmarło przedwcześnie w wyniku chorób wywołanych zanieczyszczeniem powietrza pyłami zawieszonymi. Warto uświadomić sobie skalę problemu i zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby poprawić stan powietrza, którym wszyscy oddychamy.
Mikołajki to dzień, kiedy zwyczajowo obdarowujemy najbliższych drobnymi prezentami. Tradycja nawiązuje do działalności świętego Mikołaja, biskupa Miry. Do dziś ubrany na czerwono brodacz to postać, która pod koniec roku motywuje młodszych i starszych do lepszego zachowania. Wszak prezenty dostają tylko grzeczne dzieci.
- I u dzieci był, i u męża był. Był. Byliśmy grzeczni – powiedziała Paulina.
- Był, dzieci mi wysłały pieniążki. Tak, wyszły teraz z bankomatu, no ale Mikołaja nie widziałam, dopiero teraz widzę, bo nikt się nie przebiera teraz u nas – cieszyła się Józefa.
- Mikołaj troszeczkę wcześniej, dwa dni temu, przyniósł mi piękne skarpetki od córki, więc jestem szczęśliwa – pochwaliła się Bernadeta.
- Dostałem mój ulubiony słodycz, czyli ptasie mleczko, i oczywiście słodkiego całusa od małżonki – podkreślił Burmistrz Miasta Lubań Arkadiusz Słowiński.
- Był, przyniósł prezenty bardzo ładne. Dostała wnuczka laleczkę ładną, ja dostałam ładny prezent: perfumkę i krem, tak że zadowolone jesteśmy z Mikołaja – opowiadała Grażyna.
- Oczywiście, że przyniósł: cieplutkie skarpety, żeby było ciepło, tak? I super kocyk i dużo słodyczy, bo mama uwielbia słodycze – wymieniała Anna.
Nie każdy chciał zdradzić, jaką niespodziankę dostał od Mikołaja.
- A co, a co?! Tajemnica! Nie, nie, bardzo intymna sprawa. No to co? Mam mówić? Nie – Małgorzata chciała podzielić się sekretem.
Byli i tacy, którzy w tym roku najwidoczniej na prezenty nie zasłużyli.
- Nie, do mnie tylko rózga w tym roku. Niegrzeczna byłam – wyznała Karolina.
- Mikołaj chodzi pod oknami i widzi, czy ktoś jest grzeczny czy nie, prawda, Kubuś? No widocznie za dużo krzyczałam na dzieci, o… - Maria wiedziała, co w tym roku poszło nie tak.
- Rózgę dostałam od rodziców, a w szkole dostałam bardzo dużo słodyczy, no bo w szkole jestem grzeczna, a w domu nie jestem grzeczna – mówiła Nikola.
A o czym marzą mieszkańcy i przyjaciele Lubania?
- Ja nie mam wymarzonych prezentów, a takim wymarzonym jeden dzień wolny na to, żebym mógł poświęcić go swoim wnukom – Marszałek Województwa Dolnośląskiego Cezary Przybylski, jak widać, jest bardzo zajętym człowiekiem.
- Ja bym chciała dostać też klocki LEGO, bo lubię klocki LEGO i zbieram klocki LEGO – kwiatki. I książki, książki też bym chciała dostać no i nic więcej raczej nic takiego nie potrzebuję – dzieliła się życzeniami Nikola.
- Napisałem do Mikołaja list i powiedziałem, że chcę bardzo drogi motor i wątpię, że się spełni – Tomasz nie miał złudzeń.
- Co dostanę, będę zadowolona – podsumowała Józefa.
A prezent, który do dziś wspominamy z największym sentymentem?
- Pamiętam do tej pory, to było bardzo dawno – konik na biegunach – taki drewniany, wypchany sianem, taki, jak to dawniej te koniki bywały – przypomniał sobie C. Przybylski.
Wieczorem Mikołaj spotkał się z najmłodszymi mieszkańcami naszego miasta.
Zaskoczeniem może być jednak fakt, że emerytowanego Mikołaja „w cywilu” można spotkać na ulicach Lubania.
- Uwielbiałem to, uwielbiałem, jak mówili: „O, idzie Święty Mikołaj!”, prawda? Szczególnie dzieci. Tak że, no… historia, mija wszystko powoli. Już i Mikołaj się zestarzał, prawda? I mały się zrobił… – wspominał eks-Mikołaj Aleksander.
Mikołaj nie młodnieje, dlatego cieszy fakt, że ma wielu wolontariuszy, którzy wspomagają jego działania.
- Tak, jestem pomocnikiem Mikołaja, akurat dla dzieci niosę kilka paczek – wyznał Łukasz.
- Dla wnuczki to takie klocki LEGO, a dla takiego starszego chłopca kasa. No i tyle. I oczywiście słodycze, bo to podstawa – opowiadał Czesław.
- Do wnuczki jadę, to tak głównie słodycze, bo ona jest jeszcze taka malutka, tak że nie wiadomo, co jej kupić – Mirosław również szykował się do roli pomocnika Mikołaja.
Mamy nadzieję, że spotkanie z Mikołajem – czy to w Miejskim Domu Kultury, czy na ulicach miasta – wprawiło dzieci i dorosłych w świąteczny nastrój.
(ŁCR)