Ogień olimpijski zapłonął, a uczniowie lubańskich podstawówek stanęli w sportowe szranki… czas na Dzień Sportu Szkolnego im. Wiesława Wajcfelta.
Ponad 400 uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 1, nr 2 i nr 4 słoneczny, majowy piątek spędziło nie w klasach szkolnych, a na obiekcie sportowym przy ul. Działkowej. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji tegoroczny Dzień Sportu Szkolnego im. Wiesława Wajcfelta zorganizował na dawnych kartingach, a dzisiejszym kompleksie sportowo-rekreacyjnym, który nosi imię tego niezwykłego sportowca i społecznika.
- Zaplanowaliśmy mnóstwo konkurencji, w których dzieci i młodzież nie tylko wykażą się sprawnością fizyczną, ale też będą się dobrze bawić. Pogoda nam dopisała, jest mnóstwo dzieci, mnóstwo radości, pozytywnej energii. Raduje się serce, patrząc na zaangażowanie tych dzieci, że chcą, że walczą, że potrafią i oby tak dalej – mówiła Dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Beata Soczyńska.
Wydarzenie otworzyła zastępczyni burmistrza Lubania, która podziękowała organizatorom za kontynuowanie inicjatywy obchodów lubańskiego święta sportu. Słowa wdzięczności skierowała również do nauczycieli wychowania fizycznego (za krzewienie sportowego ducha i promowanie aktywności fizycznej), doceniając przy okazji również licznie przybyłą młodzież.
- Życzę wszystkim zawodnikom sportowego szczęścia, wielu sił oraz wymarzonych zwycięstw i sukcesów. Pamiętajcie jednak, że w wygranej chodzi nie tylko o to, aby zdobyć miejsce na podium, najważniejsze jest, aby się nie poddać i postępować fair play – podkreślała Zastępca Burmistrza Miasta Lubań Magdalena Wydra.
Uczestnicy sportowych zmagań rywalizowali w biegach (na dystansach: 60m, 100m, 300m, 600m oraz 900 m), grze streetball, sztafecie w formule 4x80m oraz sztafecie im. W. Wajcfelta. Dużo emocji dostarczyły gra w dwa ognie oraz palant drużynowy, zaś najgłośniejszy doping towarzyszył wyścigom na wesoło. Nie zabrakło również zmagań w piłkę nożną chłopców i dziewcząt (część meczów rozegrano na Orliku przy SP4). Z uwagi na fakt, że niektóre dzieci uczestniczyły w kilku konkurencjach, MOSiR zakupił ponad 800 medali. Każdy mógł liczyć również na pamiątkowy dyplom i rzecz jasna, niezapomniane wspomnienia.
- Łezka się w oku kręci, że przez tyle lat kontynuowane są te wspaniałe Igrzyska Dzieci i Młodzieży. Serdeczne dzięki dla organizatorów, nauczycieli i wszystkich tych osób, których zaangażowanie pozwala kontynuować tą wspaniałą sportową imprezę. Wiesiek z góry patrzy na to i jest szczęśliwy. Dziękuję moim synom - zamieściła wzruszający wpis na miejskim Facebooku Krystyna Wajcfelt.
(ŁCR)